Aktywne i pasywne umiejętności dykcyjne.
(około 8 minut czytania)
W zasadzie chciałem ten post zacząć od stwierdzenia, że „Dobra dykcja nie jest umiejętnością jednorodną. Aby dobrze mówić, trzeba skontrolować lub poprawić kilka pomniejszych czynności.” Po chwili zastanowienia, stwierdzam, iż można tak powiedzieć o każdej umiejętności. Szczególnie jeśli chcemy czegoś więcej. Podział na mniejsze elementy po prostu ułatwia pracę i sprawia, że jej efekty są większe. Więc, jeśli chcesz mówić lepiej, przeczytaj ten post.
Rzeczy, które opisuje w tym artykule, nabierają więcej sensu, gdy masz już za sobą kilka/kilkanaście tygodni pracy nad dykcją. Ba, wydają się wówczas wręcz oczywiste. Ważne jest jednak, aby usystematyzować sobie tę wiedzę. Z drugiej zaś strony, kiedy empirycznie nie doświadczyłeś jeszcze tych rzeczy, treści tu zawarte pozwolą Ci, spojrzeć na usprawnianie wymowy z szerszej perspektywy. Ułatwią planowanie treningów i dodadzą motywacji do wykonywania tych durnych lub tych nudniejszych ćwiczeń.
Ukryte moce i świadome działania.
Pora abym i ja zaczerpał ze studni, która nazywa się „grywalizacja”. {Tu ukłon w stronę Pawła Tkaczyka – kto nie zna, ten powinien zaraz po przeczytaniu mojego posta:D udać się na jego stronę.} Nie będę teraz tworzył całego systemu, a jednie chcę Ci coś zobrazować. Jeśli grałeś kiedyś w gry PGR, to drzewko umiejętności Twojego bohatera jest Ci dobrze znane. Zazwyczaj, podzielone jest ono na dwie kategorie:
pasywne umiejętności – czyli takie, które masz na stałe i nie musisz o nich myśleć, oraz
aktywne umiejętności – czasem nazywane mocami, które wymagają „aktywowania”. Aby ich używać, potrzebujesz trochę many – magicznej energii, która wyczerpuje się w trakcie używania super mocy.
W grach, aby ulepszyć te umiejętności musisz zabić hordę potworów czy rozwiązać zagadkę. W przypadku dykcji, musisz wykonać wiele razy, różnego rodzaju ćwiczenia. W grach ten mechanizm jest uproszczony – zabijasz potwory i w zamian za to dostajesz punkty, które możesz wydać na cokolwiek. Przy treningu dykcji, musisz robić odrębne ćwiczenia na każdą z umiejętności, którą chcesz ulepszyć. Inaczej mówiąc, musisz zabijać konkretne potwory 😀
I – PASYWNE UMIEJĘTNOĆI I JAK JE ZNALEŚĆ:
Pasywne umiejętności w dykcji, to Twoja „bazowa” sprawność. Rozwijasz ją robiąc ćwiczenia i tylko do ćwiczeń ograniczasz swoje myślenie o nich. Można by powiedzieć, że ich efekt jest ukryty. Co najważniejsze – nie myślisz o nich w trakcie swobodnego mówienia. W artykule (Jak pracować nad dykcją. Mity i konkretne wskazówki.) opisywałem grupy ćwiczeń na dykcję. Zobaczmy teraz, co dzięki nim możesz rozwijać.
1. LOGOTOMY, czyli zestawiania dwóch/trzech spółgłosek w postaci tabelki. Uwielbiam ten rodzaj pracy, bo rozwija wiele aspektów wpływających na dobrą wymowę.
Po pierwsze, jest to trening poszczególnych sekwencji ruchów. Robiąc je, możemy dopracować do perfekcji te konkretne połączenia głosek. Dzięki temu, będzie na nich mniej „potknięć”. Wydaje się, że takich kombinacji jest dużo ale to nie prawda. Jest to skończony zestaw i co więcej, nie trzeba robić wszystkiego. Jeśli chodzi o swobodną wypowiedz, to konia z rzędem temu, kto jest w stanie odpowiednio wcześnie przewidzieć kiedy w jego wypowiedzi pojawi się połączenie, np. [stsz] lub [c-cz] i skutecznie na nie zareagować. Płynne przejścia pomiędzy spółgłoskami, powinny by automatyczne, czyli wyćwiczone wcześniej.
Drugą rzeczą, którą rozwijamy jest uważne słuchanie swojej wypowiedzi. Nie jest to takie oczywiste, jak mogło by się wydawać. „No przecież słyszę co mówię!” – i tak, i nie. W dużym skrócie: gdy mówimy, to na odbiór naszej własnej wypowiedzi składa się dźwięk, który wyprodukowaliśmy i to co sobie pomyśleliśmy, że wypowiemy (nazwijmy to wewnętrzny głos). Aby mówić wyraźnie, trzeba się nauczyć słuchać, tego co się wypowiedziało, a nie tego co wydaje nam się, że powiedzieliśmy.
Trzecią umiejętnością jaką kształtujemy to przewidywanie błędów artykulacyjnych – potknięć. Tabelki z logotomami to taki kurs wychodzenia z poślizgu samochodowego. W kontrolowanych warunkach prowokujemy owe potknięcia, aby nauczyć się, jak sobie z nimi radzić. Po paru takich sesjach treningowych, jesteśmy bardziej uważni na pierwsze oznaki nieposłuszeństwa naszego języka. Możemy wówczas: albo trochę zwolnić, albo otworzyć szerzej buzię, albo „docisnąć” poszczególne głoski, albo zrobić małą pauzę. W zasadzie, można to już nazwać aktywnym działaniem na poprawę wymowy, niemniej jest to efekt uboczny tego rodzaju ćwiczeń.
2. ZBIÓR WYRAZÓWzawierających grupy spółgłosek z logotomów. W przypadku logotomów, Twój język cały czas wykonuje tę samą sekwencje ruchów. W wyrazach, inne sylaby tak jakby „resetują język”. Nie pracujemy tutaj nad nową umiejętnością, a utrwalamy, pogłębiamy i automatyzujemy płynne przejścia pomiędzy spółgłoskami.
3. ZESTAWIENIA WYRAZÓW BRZMIĄCYCH PODOBNIE.To zbiór wyrazów, w których ruchy artykulatorów są niemal identyczne – zmienia się tylko jedna mała rzecz, np. postać-dostać; wydatny-wydajny; patent – petent. Tego rodzaju ćwiczenia, uwrażliwiają Cię słuchowo i budują świadomość, że mały błąd albo lenistwo artykulacyjne, mogą sprawić, że Twój rozmówca usłyszy zupełnie inne słowo, niż byś chciał.
4. ĆWICZENIA ARTYKULACYJNE na język, wargi, żuchwę. Najprostsze ale jednocześnie skuteczne. One naprawdę pomagają. Sprawiają, że wspomniane narządy działają sprawniej, bardziej elastycznie, ale ich efekt nie jest natychmiastowy. Co więcej, wyobraź sobie rozmowę z osobą, która do swoich wypowiedzi dorzuca takie ćwiczenia. Co drugie słowo albo parsknie, albo ruchem okrężnym obliże usta, albo zrobi „konika”, albo cmoknie, albo nadmie policzki…
Przy ich wykonywaniu, kształtuje się u nas jeszcze jedna sprawność – czucie głębokie. Często niedocenia się tego aspektu. Dlaczego? Jest trudny do zmierzenia, do naukowego opracowania potwierdzonego liczbami. W praktyce okazuję się, że poprzez odpowiednią koncentrację na sposobie pracy języka, czy żuchwy, można znacząco poprawić wymowę. O ile samo w sobie nie daje konkretnej techniki, to bardzo ułatwia zrealizowanie innych umiejętności aktywnych.
5. ĆWICZENIA NA ROZLUŹNIENIE ŻUCHWY I JĘZYKA. Nie jest to tożsame poprzednim punktem. W tym przypadku dążymy do maksymalnego rozluźnienia żuchwy w trakcie mówienia. Daje to duże efekty. Tego typu ćwiczeniami usprawniamy zarówno umiejętność pasywną – względne rozluźnienie żuchwy oraz języka, jak i umiejętność aktywną – kontrola rozluźnienia żuchwy i języka w trakcie mówienia. Jest to też narzędzie, które ułatwia Ci szersze otarcie buzi w swobodnej wypowiedzi.
II – AKTYWNE UMIEJETNOŚCI – rzeczy o których możesz myśleć podczas wypowiedzi
Do ich wykonania/aktywowania potrzebujesz trochę many – magicznej energii, która wyczerpuje się podczas rzucania czaru. W codziennym sytuacjach związanych z mówieniem, wykorzystujesz do tego koncentrację. Są to rzeczy, które musisz świadomie kontrolować, gdy mówisz. Ich skuteczność będzie zależała od trzech rzeczy:
a) poziomu opanowania, czyli jak często i sprawnie wykorzystujesz to narzędzie,
b) podzielności uwagi, bo przede wszystkim musisz skupić się na rozmówcy i na temacie rozmowy,
c) poziomu stresu w danej sytuacji. Kiedy pojawia się stres, nasz mózg traci część koncentracji. W wewnętrznej panice, wykorzystuje dobrze mu znane mechanizmy działania, a my chcemy poprawić dykcję, czyli zrobić coś inaczej niż zawsze. Pojawia się mały impas.
1. Mów wolniej.
To najczęstsza rada jaką słyszymy od osób, które nas nie zrozumiały. Ale zgadnij co? To działa. Spróbuj nagrać wypowiedź prowadzącego z jakiejś audycji radiowej i potem powiedzieć to samo w takim samym tempie. Zdziwisz się jak wolno oni mówią. A czy jest to nudne? Nie. Do wolniejszego mówienia trzeba się po prostu przyzwyczaić! Uporządkowany sposób nauki tej umiejętności, ułatwia używanie jej w codziennych sytuacjach. Oto kilka wskazówek jak możesz zwolnić wypowiedz:
– otwieraj szerzej buzie. Niemal samoistnie zwolni się tempo wypowiedzi.
– rozluźniaj żuchwę i język. To też wpływa, że wolniej mówimy.
2. Otwieraj szerzej buzie. W wcześniejszym punkcie było to narzędzie do zwolnienia tempa mowy. W tym przypadku, jest to narzędzie do wyraźniejszego mówienia. Tzn. jeśli chcesz mówić w naturalnym (szybszym tempie) i jednocześnie wyraźnie – otwórz szerzej buzie.
3. Skup się na samogłoskach, tak by każda z nich wybrzmiała ładnie i długo. Na zajęcia do mnie często przychodzą osoby, które nie mają wady wymowy ale strasznie trudno ich zrozumieć. Najczęściej skracają oni samogłoski. Potocznie mówimy, że zlewają im się słowa.
4. Skup się na wygłosie (końcówce każdego wyrazu) – nie zjadaj, nie ściszaj, nie skracaj ostatnich głosek. To jes tak jakb z tekstu, któr czytasz, zabra ostatnie literki. Zrozumies całość, ale cholreni ciężko się to czyt.
5. Pomyśl sobie, że każde słowo jakie wypowiadasz, jest ważne. Ty masz w głowie całą wypowiedź, ale Twój odbiorca, jeszcze nie wie co chcesz powiedzieć (dlatego Cię słucha). Jeśli „przelecisz” przez jakiś fragment, jemu zaburzy się cały odbiór. Nam ten fragment często wydaje się mało istotny, dlatego go lekceważymy. Prawda jest taka, że gdyby były zbędne do prawidłowego odbioru, po prostu byśmy ich nie wypowiadali.
PUENTA I IMPLIKACJE
Rozbijając trening dykcyjny na takie drobne umiejętności, chciałem Ci zwrócić uwagę na kila rzeczy, które ułatwią Ci pracę nad dykcją oraz pomogą osiągnąć lepsze efekty w krótszym czasie. Pamiętaj:
1. Istnieją metody/triki, aby poprawić swoją wymowę w trakcie mówienia, ale:
a) wymagają pewnego poziomu wtajemniczenia – je też trzeba wytrenować. Aktywowanie ich codziennie (nawet na chwilę) i wykonanie ich wiele razy, sprawi, że staną się nawykiem. Czyli czymś co robisz bezwiednie, jak wiązanie butów czy mycie zębów.
b) wymagają Twojej koncentracji, przez co czasem mogą nie zadziałać lub za bardzo rozpraszać.
2. Dla lepszych efektów musisz robić rożnego rodzaju ćwiczenia, a nie tylko śmieszne łamańce typu Szedł Sasza suchą szosą…
3. Poszczególne ćwiczenia musisz zrobić wiele razy. Na dobrą sprawę one są pretekstem do rozwijania „umiejętności pasywnych”, a nie celem samym w sobie.
4. Jeśli jakaś metoda nie daje takich efektów jakie byś chciał, spróbuj innej albo spróbuj je połączyć.
9 komentarzy
I absolutely love your blog.. Pleasant colors & theme.
Did you make this amazing site yourself? Please reply back as I’m trying to create my own site and would
like to know where you got this from or exactly what the theme is
called. Cheers!
My spouse and I stumbled over here coming from a
different web address and thought I might check things out.
I like what I see so i am just following you. Look forward to
checking out your web page yet again.
Wow, wonderful weblog structure! How lengthy have you been blogging for?
you made running a blog glance easy. The total glance of your website is wonderful, as smartly as the content!
It’s remarkable in support of me to have a web page, which is beneficial in support of my know-how.
thanks admin
Thanks for some other wonderful article. Where else could anybody get that kind of info in such an ideal way of writing?
I have a presentation next week, and I am on the search for such info.
of course like your website however you have to
test the spelling on quite a few of your posts. Many of them are rife with spelling problems and
I in finding it very bothersome to tell the truth on the other hand
I’ll definitely come back again.
I blog often and I truly thank you for your content.
Your article has really peaked my interest. I will take a note of your blog and keep checking for new information about once
per week. I opted in for your RSS feed as well.
I blog quite often and I seriously thank you for your information. This great article has truly peaked my interest.
I’m going to bookmark your website and keep checking for new details about once per week.
I opted in for your RSS feed too.
Just desire to say your article is as astounding. The clarity
for your subkit is simply spectacular and i could think you are a
professional on this subject. Fine aoong wiith your
permission let me to take hold of your feed to keep up to date with imminent post.
Thanks 1,000,000 and please keep up the enjoyable
work.
Here is my blog: high social bookmarking sites
Nie można już dodawać komentarzy.