fbpx

Artykulacja jako kodowanie – podstawy fonetyki

Artykulacja jako kodowanie – podstawy fonetyki

(ok. 7 min czytania)

Mówienie, to nic innego jak produkowanie sekwencji dźwięków. Wszystko zaczyna się od powietrza. Nabieramy do płuc i mamy dwie opcje:

a) pozbywamy się go, robiąc zwykły i bezgłośny wydech, albo;

b) pomyślimy, że chcemy podzielić się ze światem jakimś słowem albo klasycznym „…yyy…”, i powstaje nam dźwięk. Ale jak to się dzieje, że te dźwięki tworzą się w naszym organizmie?

Kojarzysz grę „Kim jestem”? Na podstawie prostych pytań typu: Czy jestem mężczyzną?, Czy jestem postacią z historii?, Jestem mądry, czy silny?, odgadujesz, że na czole masz przyklejoną karteczkę z napisem Pitagoras. Co byś powiedział na sytuację, w której na podstawie kilku pytań, jestem w stanie odgadnąć dowolną głoskę języka polskiego o jakiej pomyślisz? Taką zabawę stosuje się na studiach na przedmiocie fonetyka.

Chciałbym zapoznać Cię z tymi pytaniami. Dzięki temu, będę mógł łatwo pokazać jak tworzymy różne dźwięki mowy. Następnie, wyjaśnię Ci na czym polegają błędy językowe, potknięcia, przejęzyczenia, zafalunienia i inne tego typu potwory, których nie chcesz w swojej wymowie.

Zobaczyć strumień powietrza

Na początek zastanówmy się – czym jest dźwięk? W dużym skrócie, jest to falujące (drgające) powietrze. Inny dźwięk to inny kształt powietrza, inne drgania. Nie widzimy tego, tak samo jak nie widzimy samego powietrza. W naszych rozważaniach z pomocą przychodzi wyobraźnia. Przyrównajmy strumień powietrza do plasteliny. Otwierasz pudełko i masz idealny walec, z którego tworzysz najróżniejsze kształty. Możesz je łączyć i ulepić ludzika lub słonika:D W przypadku mówienia, nasza plastelina przyjmuje kształt walca w tchawicy.

Zdarza się, że niewyraźne mówienie jest spowodowane niewystarczającą ilością powietrza. Masz plastelinę, wydaje się dużo, ale na koniec zabrakło na jedno uszko, albo jedna nóżka jest krótsza od drugiej. Dlatego przy treningu wyraźnej wymowy, ćwiczy się czasem oddech.

1. cecha: dźwięczność

Nasz walec wędruje do krtani. Są tam fałdy głosowe, potocznie nazywane strunami głosowymi. Na tym poziomie zapadają pierwsze decyzje jaką głoskę-dźwięk wyprodukujemy, czyli jaki kształt nabierze nasza plastelina. Fałdy głosowe mogą wziąć się do pracy – powstanie głoska dźwięczna lub będą sobie odpoczywać – powstanie głoska bezdźwięczna. Możesz to pamiętać ze szkoły. Czyli lepiąc z plasteliny, decydujemy czy uszka będą okrągłe, więc powstanie nam zwierzątko przypominające misia, czy uszka będą spiczaste, i wyjdzie nam nietoperz. Tak samo jak jest różnica czy do policjanta powiesz Kupiłem napoje, czy Kupiłem naboje.

2. cecha: tor przepływu powietrza

Drugą decyzją, jaką podejmuje nasz organizm przy tworzeniu konkretnego dźwięku, jest to czy będzie on ustny czy nosowy. Zależy to od ruchu podniebienia miękkiego. Może się ono wyciągnąć i przykleić do tylnej ściany gardła. „Wlot do nosa” zostanie szczelnie zamknięty, i całe powietrze przeleci wyłącznie przez usta. Jeśli tego nie zrobi, powietrze przejdzie przez nos. W każdym z tych miejsc, nasz walec będzie formował się inaczej.

I teraz ciekawostka. W sytuacji gdy jesteśmy chorzy i mamy całkowicie zatkany nos, ani gram powietrza nie chce tamtędy przejść. Jednak gdy zaczynamy mówić, mamy wrażenie jakby każdy dźwięk przez ten nos szedł. Dlaczego? Bo wspomniane podniebienie nie może zatkać „wlotu do nosa”. Węzły chłonne są powiększone – blokują pełne zamkniecie. Część powietrza przedostaje się do nosa i zyskuje nosowe brzmienie. Czyli, nasz plastelinowy słonik otrzymuje gratisowe dwa garby. Wbrew naszej woli, staje się skrzyżowaniem słonia z wielbłądem. A co jeśli, pomimo braku choroby, cały czas mówię „jakby przez nos”? To znak, że coś jest nie tak, jak powinno i trzeba udać się do foniatry lub laryngologa.

3. cecha: sposób realizacji

Poszczególne głoski powstają dzięki przeszkodom, które strumień wydychanego powietrza musi pokonać. Istnieje kilka rodzajów przeszkód, jakie możemy wytworzyć dla przepływającego powietrza:

a) zwarcie – przez ułamek sekundy, powietrze jest całkowicie zablokowane. Gromadzi się tuż przed przeszkodą, kiedy jest go bardzo dużo, następuje jego nagły i swobodny wyrzut, np. [p],[b],[t],[d].

b) szczelina – w odpowiednim miejscu tworzy się milimetrowa szczelina, przez którą przeciska się powietrze. To przeciskanie wytwarza dźwięk, który nazywamy szumem, np.[f],[s],[sz].

c) zwarcie+szczelina – połączenie dwóch wcześniejszych sposobów. W przypadku samego zwarcia, po blokadzie był swobodny wyrzut. Natomiast tutaj, powietrze od razu napotyka dodatkową przeszkodę w postaci szczeliny, np. [c],[dz],[cz].

d) półotwarcie – o ile przy wcześniejszych sposobach powietrze musiało się trochę nagimnastykować, aby pokonać przeszkodę, tak tutaj musi jedynie zmienić kierunek lotu, np. [m],[l],[n].

Powietrze, pokonując zwarcia, czy też przeciskając się przez szczeliny, tworzy odpowiedni dźwięk.

Przyszłego Mistrza Wymowy ten akapit powinien interesować szczególnie. Znaczna część błędów powstaje, gdy daną przeszkodę zrobimy go niedokładnie – na pół gwizdka, lub zamienimy na inną.

4. cecha: miejsce realizacji

Wspomniane przeszkody możemy tworzyć w różnych miejscach. Zależnie od tego, powstanie inny dźwięk-głoska:

a) między wargami, np. [p],[b],[m];

b) między dolną wargą a górnymi zębami, np. [f],[w];

c) między czubkiem języka a górnym dziąsłem, np. [t],[d],[s],[z];

d) miedzy czubkiem języka a wałkiem dziąsłowym, np.[l],[cz],[r],[ż]. W poprzednim miejscu czubek języka był blisko zębów, tutaj idzie lekko do tyłu.

e) między środkiem języka a wałkiem dziąsłowym, np. [ś],[ź],[ć].

f) między tyłem języka a podniebieniem miękkim, np. [k],[g],[ch].

KODOWANIE

Zależnie od kombinacji wspomnianych cech, powstanie albo [w] albo [cz] – inny dźwięk. Przejdźmy teraz do magicznych pytań z wstępu. Trzeba zapytać się o każdą cechę. Na tej podstawie, możemy zapisać każdą głoskę w następującym schemacie:
dźwięczna + ustna + dwuwargowa + zwarta + twarda = [b]

dźwięczna + ustna + przedniojęzykowo-zębowa + zwarta + twarda = [d]

dźwięczna + nosowa + przedniojęzykowo-zębowa + półotwarta + twarda = [n]

Możemy ten schemat przedstawić w innej formie i trochę uprościć.

dźwięczność (+ lub -)++++
tor ustny (+ lub -)+++
miejsce realizacji (a,b,c,d,e lub f)aacc
sposób realizacji (A,B,C lub D)ABBD
twardość (+ lub -)
+
+
+
+
POWSTANIE GŁOSKAbwzn

Każda cecha przekłada się na konkretną czynność, którą musi wykonać nasz organizm. Im więcej cech wspólnych mają dwie głoski, tym łatwiej o błąd. Jeśli mechanizm, który przetwarza myśl na konkretne ruchy pomyli się w jednym tylko miejscu, zamiast Kupię mydło wypowiemy Kupię bydło.

UFF… przebrnęliśmy przez teorię. Czas na zabawę!

Dziękuję, że dotrwałeś do tego momentu, nie było łatwo – wiem. Teraz będzie już z górki. Obiecałem, że wyjaśnię Ci na czym polegają błędy językowe. Dzięki temu co przeczytałeś, wszystko stanie się jasne.

Narządy artykulacyjne dążą do tego, aby wykonać swoją pracę z mniejszym nakładem pracy. Zwłaszcza język jest z natury leniwy i próbuje oszukać gdzie się da! Wiec upraszcza lub ujednolica część ruchów. Aby to zobrazować zapraszam do części rozrywkowej tego artykułu.

DRAMAT ARTYKULACYJNY W JEDNYM AKCIE

SCENA 1 „trzask”.

JĘZYK: Po co mam robić osobno zwarcie i osobno szczelinę? Przecież wiem, jak je połączyć – będzie szybciej.

WŁAŚCICIEL JĘZYKA: Usłyszałem czask?

SCENA 2 „Sasza”

JĘZYK: Powariował ten mój stary! Każe mi się przesuwać przód-tył-przód-tył-tył-przód-tył…. Mam dosyć! Zostaje tam, gdzie częściej mnie wzywa – z tyłu, na wałku dziąsłowym.

WŁAŚCICIEL JĘZYKA: Szedł Szasza szuchą szoszą.

SCENA 3 „strzała”

JĘZYK: Dziś mam „niedzień”. Nie będę skakał przód-tył ani robił osobno szczeliny, potem zwarcia, potem znowu szczeliny. Zostanę z tyłu i pyknę wszystko razem.

WŁAŚCICIEL JĘZYKA: Ona leciała jak szczała!

WNIOSKI

Nie musisz znać indywidualnych cech każdej głoski. Nie chodzi też o to, abyś intensywnie analizował, gdzie i jak pracuje Twój język w trakcie mówienia. Chciałem zwrócić Twoją uwagę, na to jak subtelnym i wyrafinowanym procesem jest mówienie. Te subtelności wyrażają się jednocześnie w tym co słyszymy (dźwięk – „uformowane” powietrze), jak i w tym co czujemy (miejsca i sposoby artykulacji). Pracując nad wyraźną wymową:

1) musisz nauczyć się uważnie i krytycznie słuchać dźwięków jakie wyprodukowałeś.

2) dopiero gdy nie wychodzi Ci jakieś ćwiczenie lub łamaniec, zastanów się jak Twój język próbuje Cię oszukać i zmuś go do precyzji.

Powodzenia!